- Spróbujmy jeszcze raz. - Pharadai uśmiechnął się do Liv, która po raz kolejny przystanęła mu na stopie.
- Nie, proszę. Jestem beznadziejna. - puściła go i złapała się za piętę. - Poza tym, bolą mnie już nogi.
- Po prostu nigdy wcześniej nie tańczyłaś.
- Na pewno nie taniec salowy.- zauważyła. - Dziękuję ci, że zgodziłeś się nas uczyć.
Pharadai westchnął. Gdy kilka dni temu Liv poprosiła go o lekcje był zupełnie zaskoczony, że sam na to nie wpadł. Przecież na każdym balu są tańce. Nikt jednak wtedy nie przypuszczał, że Urika i Jeanard będą gośćmi honorowymi a znajomość kilku balowych układów będzie dobrze widziana.